- autor: Lukasz91, 2014-05-08 20:04
-
Naprzód po zeszłotygodniowej porażce tym razem zgarnął komplet punktów w meczu z Orłem Koty, chociaż do przerwy przegrywał 0:1 powstał i pokonał rywala na własnym boisku 3:1. Gole dla zwycięzców zdobywali Kozioł, Rudnik i Goławski.
czytaj relację...
Gospodarze pragnęli zrewanżować się za porażkę z Rept i przed własna publicznością pokonać niżej notowaną drużynę Orła. Chęć wygrania tego spotkania mocno powiązała nogi gospodarzom ponieważ w pierwszej połowie byli tłem dla samych siebie, ataki prowadziła drużyna gości, ale z dogodnej sytuacji wykorzystali tylko jedną, po rzucie wolnym gola głową zdobył napastnik Orła. Naprzód stworzył sobie tylko jedną dogodną sytuację o której warto tutaj nadmienić. Prostopadłe podanie na wolne pole otrzymał Paweł Rudnik, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił wprost w niego. Na przerwę schodziliśmy przegrywając 0:1 i kompletnie rozbici.
Po kilku męskich słowach w szatni, drugą połowę rozpoczęliśmy najlepiej jak mogliśmy, po rozpoczęciu gry przez gości przejmujemy piłkę która trafia do Arkadiusza Kozła a ten z 40 metrów decyduje się na uderzenie i piłka wpada pod poprzeczką bezskutecznie interweniującego bramkarza. Naprzód pobudzony tą bramką dążył do objęcia prowadzenia w tym meczu, jednak ciągle czegoś brakowało, swoje okazje miało pół drużyny a wynik ciągle się nie zmieniał. Orzeł znacznie ograniczył swoje ataki, a okazję miał tylko z kilku rzutów wolnych, po jednym z nich Orzeł powinien otrzymać rzut karny, Szołtysik próbując zasłonić twarz wyciągnął rękę zbyt wysoko ponad głowę i został w nią trafiony piłką, jednak sędzia tego nie zauważył i pozostał niewzruszony na protesty gości. Wreszcie nadeszły dla Orła zabójcze 4 minuty, najpierw w 82 minucie lewą stroną urwał się Paweł Rudnik wpadł w pole karne i strzałem w długi róg, dał Naprzodowi prowadzenie w tym meczu. Cztery minuty później wynik spotkania ustalił Tomasz Goławski, który wykonując rzut rożny uderzył tak że piłka wkręciła się do bramki odbijając się od słupka. Po uderzeniu od słupka piłkę głową dobił jeszcze Dawid Prochota, jednak było to już chyba po przekroczeniu przez piłkę linii i bramka została zapisana Goławskiemu.
Po tym zwycięstwie Naprzód zbliżył się do prowadzących w tabeli drużyn jednak nie zwiększył przewagi nad goniącą ich Zgodą Repty ponieważ odnieśli oni zwycięstwo na trudnym terenie Rodła Górniki. Za tydzień na własnym boisku podejmiemy drużynę Nitronu Krupski Młyn i tylko zwycięstwo pozwoli nam zachować szansę na walkę o podium.
1. Krzysztof Piskorz
2. Krzysztof Piątkowski
3. Łukasz Warzecha
4. Paweł Bulla
5. Dawid Telęga
6. Tomasz Goławski
7. Michał Mysak 70" Dawid Prochota
8. Arkadiusz Kozioł
9. Wojciech Oleśko 46" Adam Szołtysik (1 asysta)
10. Krzysztof Baron
11. Paweł Rudnik